sobota, 29 grudnia 2012

Drzewko szczęścia - papierowa wiklina i technika kusudamy :)



Po wielu poprawkach i szlifach w końcu udało mi się dokończyć drzewko szczęścia. Ostatnie prace trwały nad kusudamową kulą. Pierwsza którą zrobiłam była cała żółta, ale potem wpadł mi do głowy "genialny" pomysł pomalowania jej brokatem, i to skończyło się tragicznie. A może bardziej tragicznie skończyła się oszczędność na brokatach. W sklepie wszystko po 2,99 kupiłam zestaw 10 brokatów który okazał się po prostu zabarwionym na kolory klejem. Efekt był fatalny, więc musiałam zrobić kolejną kulę - tym razem bardziej kolorową.
Doniczka jest tradycyjnie z gazet, korzeń frzewa wyplatany jest splotem takim jak na choinkę, a u góry kusudama z biurowych karteczek. Korzeń trzyma się w doniczce z pomocą gipsu. Po prostu jest tam włożona miseczka, do miseczki zielony korzeń. Całość przykryta jest papierowym siankiem, czyli ścinkami biurowych karteczek i papierem przepuszczonym przez niszczarkę :)

Jak Wam się podoba efekt ?

1 komentarz:

ewoz pisze...

świetnie wygląda :)